Klasztor w Warszawie p.w. św. Ryszarda Pampuri

Żona Manoacha : MATKA SAMSONA

Synowie Izraela po powrocie z niewoli egipskiej, gdy osiedlali się w Ziemi Obiecanej, po pewnym czasie, zaczęli znowu czynić to, co jest złe w oczach Pana. W konsekwencji zostali podbici przez Filistynów, którzy panowali nad nimi przez czterdzieści lat. Przez ten okres musiały aż dwa pokolenia Żydów przeżywać swój niewolniczy los. Nawet w tym najcięższym położeniu znaleźli się ludzie, którzy szukali zjednoczenia z Bogiem i oczekiwali na Jego wybawienie.

Żona Manoacha

Wtedy Bóg nie przemówił do czcigodnych kapłanów, albo do znaczących przywódców narodu, ale do pewnej nieznanej kobiety w Sorea. Biblia nie przekazuje nawet jej imienia, była żoną Manoacha, z pokolenia Dana. Należała do tych niewiast, które dotknięte niepłodnością, w opinii starożytnego świata, uchodziły za przeklęte przez Boga. Niewiasta, nie mogąca stać się matką, była uznawana w ich oczach za bezwartościową. Pan jednak nie raz widział życie człowieka inaczej, niż wielu ludzi: Anioł Pana ukazał się owej kobiecie mówiąc jej: «Otoś teraz niepłodna i nie rodziłaś, ale poczniesz i porodzisz syna. Lecz odtąd strzeż się: nie pij wina ani sycery i nie jedz nic nieczystego. Oto poczniesz i porodzisz syna, a brzytwa nie dotknie jego głowy, gdyż chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem od chwili urodzenia. On to zacznie wybawiać Izraela z rąk filistyńskich» (Sdz 13, 3-5). Była ona człowiekiem wielkiej modlitwy. A Bóg nie objawia się byle komu, ale tylko tym, którzy Go szukają. Pomimo tego, że wiele cierpiała w swoim życiu,  to przyszedł w końcu czas wielkiej radości.

Dzielić się radością 

Poszła więc (…) do swego męża i tak rzekła do niego: «Przyszedł do mnie mąż Boży, którego oblicze było jakby obliczem Anioła Bożego – pełne dostojeństwa. Nie pytałam go, skąd przybył, a on nie oznajmił mi swego imienia. Rzekł do mnie: «Oto poczniesz i porodzisz syna, lecz odtąd nie pij wina ani sycery, ani nie jedz nic nieczystego, bo chłopiec ten będzie Bożym nazirejczykiem od chwili urodzenia aż do swojej śmierci» (Sdz 13, 6-7). Pełnienie woli Bożej było ich wspólną sprawą. Małżonkowie ci tworzyli piękną parę małżeńską, ufali sobie nawzajem. On był także pobożnym, rozmodlonym Hebrajczykiem i miał zrozumienie dla Bożego objawienia. Po zastanowieniu się, Manoach zwrócił się do Boga: «Proszę cię, Panie, niech mąż Boży, którego posłałeś, przyjdzie raz jeszcze do nas i niech nas nauczy, co mamy czynić z chłopcem, który się narodzi!» (Sdz 13, 8). Chciał, aby Boży posłaniec wyjaśnił im, jak mają z nim postępować. Wychowywanie dziecka nie jest prostą sprawą, a tym bardziej przyszłego proroka. Bóg wysłuchał jego modlitwy. Anioł znowu przyszedł (…) do tej kobiety, kiedy siedziała na polu. Męża jej Manoacha nie było przy niej. Pobiegła więc kobieta skwapliwie do swego męża z wiadomością: «Oto ukazał mi się ten mąż, który owego dnia przybył do mnie». Manoach wstał, poszedł za swoją żoną i przyszedł do owego męża, zwracając się do niego słowami: «Czy to ty jesteś owym mężem, który rozmawiał z moją żoną?» Odpowiedział: «Ja». Rzekł więc Manoach: «A gdy się spełni twoje słowo, jakie zasady i jakie obyczaje winien mieć chłopiec?» Rzekł Anioł Pana do Manoacha: «Niech się twoja żona wystrzega tego wszystkiego, co jej powiedziałem. Niech [syn] nie używa nic z tego, co pochodzi z winorośli, niech nie pije wina ani sycery, ani też niech nie spożywa nic nieczystego, lecz niech zachowuje to, co jej poleciłem» (Sdz 13, 9-14). Chociaż o kolejne spotkanie z Aniołem Boga prosił Manoach, to jednak ponownie objawił się On jego żonie. W tym małżeństwie wydaje się, że bardziej otwartą i przygotowaną na Boże zjawienia była ona. Dobrze jest, gdy w rodzinie jest ktoś taki, w przeciwnym bowiem wypadku wspólnota osób słabnie duchowo. Według zasady – kapłanem w domu powinien być mężczyzna, ale jeśli nim nie jest, wówczas może stać się nim także niewiasta.

Wyrzeczenia

Chłopiec będzie z pomocą Boga w przyszłości wyzwalał Izraela z ciężkiej niewoli. Aby tak się stało, również jego matka wybierze drogę samozaparcia się siebie – wyrzeknie się wielu rzeczy, także i słodkich owoców winnego krzewu. Wyzwolenie i odnowienie narodu przychodzi zazwyczaj za pośrednictwem ludzi, którzy są zdolni do wyrzeczeń. Na tę drogę wstępują przede wszystkim matki, nosicielki życia. Odwiedziny zbliżały się do końca, i Manoach wiedział już, co należy czynić wobec przyszłego syna. Chciał ugościć przybysza i upiec koźlątko. Wówczas Anioł Boży odpowiedział mu: «Nawet gdybyś mnie zatrzymał, nie będę spożywał twojego chleba. Natomiast jeśli chcesz przygotować całopalenie, złóż je dla Pana» (Sdz 13, 16a). Wtedy jeszcze Manoach nie wiedział, że był to Jego wysłannik. Dlatego rzekł do niego: «Jakie jest imię twoje, abyśmy, gdy spełni się słowo twoje, mogli cię uczcić». Odpowiedział mu Anioł: «Dlaczego pytasz się o moje imię: ono jest tajemnicze». Następnie Manoach przyniósł koźlę oraz ofiarę pokarmową i na skale ofiarował je Panu, który działa tajemniczo. A Manoach i jego żona patrzyli. Gdy płomień unosił się z ołtarza ku niebu, Anioł Pana wstąpił w płomień ołtarza, a Manoach i jego żona widząc to padli twarzą na ziemię. Odtąd nie ukazał się już więcej Anioł Pana Manoachowi i jego żonie. Wówczas poznał Manoach, że to był Anioł Pana (Sdz 13, 17-21). Naraz stało się dla nich jasne, że nawiedził ich sam Bóg. Męża wtedy ogarnął strach: «Z całą pewnością pomrzemy, bowiem ujrzeliśmy Boga» (Sdz 13, 22). Ale żona była pełna ufności w Bożą mądrość i powiedziała: «Gdyby Pan miał zamiar pozbawić nas życia, nie przyjąłby z rąk naszych całopalenia i ofiary pokarmowej ani też nie okazałby nam tego wszystkiego, ani też nie objawiłby nam teraz takich rzeczy» (Sdz 13, 23).

Syn Słońca

Na świat przyszedł Samson – Syn Słońca. Po takiej strasznej ciemności wreszcie pojawiło się światło. Chłopiec rósł, a Pan mu błogosławił. Gdy stał się młodzieńcem i dzielnym wojownikiem – w obozie Dana, między Sorea a Esztanol – zaczął na niego oddziaływać Duch Pański (zob. Sdz 13, 25). Ale też, Boży nazirejczyk, w tym czasie zakochał się w jednej z córek filistyńskich – narodu wrogo nastawionego do jego rodaków. Szanował swoich rodziców i nie chciał tak ważnej sprawy rozwiązywać bez nich. Oznajmił im: Weźcie mi tę, gdyż spodobała się moim oczom. Jednak rodzice protestowali, gdyż wiedzieli, że takie małżeństwo nie byłoby zgodne z wolą Pana. Syn naciskał na nich i był bardzo uparty. W końcu jednak ustąpili mu i z bólem serca udali się z nim w odwiedziny do przyszłych teściów. Samson uważał, że dokonał dobrego wyboru i zgodnie ze zwyczajem Filistynów przygotował weselną biesiadę. Jego związek małżeński, niestety, w krótkim czasie zakończył się rozpadem. Jak to było możliwe, by w tak pobożnej rodzinie doszło do takiego obrotu sprawy?

Pochodzenie

Rodzina Samsona pochodziła z pokolenia Dana, w którym stary Jakub na śmiertelnej pościeli prorokował o swoim synu, że będzie gryzącym wężem na drodze. A więc, z tej jadowitej krwi musiał mieć też coś w sobie i ten potomek. Dzieci są nieraz w bardzo wielkim stopniu obciążone przeszłością swoich dalekich przodków. Związek mężczyzny i kobiety w jakiejś mierze zawiera w sobie także historię ich rodów. Być może winą rodziców Samsona była też ich pobłażliwość i brak jednoznacznych wymagań wobec jego kłamstw i porywczości charakteru. Syn miał swoje drogi, które ukrywał przed nimi. A oni? Pozwalali się okłamywać, a przy tym myśleli, że wszystko jest w najlepszym porządku. Dzieje tej rodziny mają również swoje chwalebne momenty, które niestety ostatecznie kończą się tragicznie. Żona Manoacha swoim życiem przekazuje to samo, co Pan swoim uczniom: Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie! (Mk 13, 37).

Matka

Matka Samsona – bez wątpienia była piękną postacią. Stała się narzędziem Bożym dla ocalenia Izraela, choć w końcowym spojrzeniu na jej los pada ciemność wielkiego cierpienia. Życie nieraz tak się skomplikuje, że szukając wyjścia, z trudem je się znajduje. Wiarę bowiem przekazuje się z pokolenia na pokolenie. A małżonkowie w sposób szczególny są odpowiedzialni za nią także wobec swoich dzieci. Samson miał dobrych rodziców, tak piękny i pełen nadziei był jego początek, a jednak tak smutny koniec.

Jest prawdą, że życie nawet Bożych nazirejczyków i najlepszych rodzin jest nieraz bardzo skomplikowane. Ale też ci najlepsi wystawieni są na najcięższe ataki Złego, co potwierdza życie Hioba. Kiedy szatan porazi najlepszych, to wygra ze wszystkimi. Jednakże, należy też zaznaczyć, że porażki i przegrane tych Bożych świadków nie mogą być dla innych powodem, aby godzić się z przegraną i usprawiedliwiać swoje winy. Oni są tylko ostrzegającym przykładem, aby nikt nie upadł. Należy zatem badać swoje sumienie w duchu pokuty, gdzie zawiniło się i coś zaniedbało. Biblia jest bardzo realną księgą. Nie przedstawia bezgrzesznych aniołów, ale słabych ludzi, np. Izmaela, którego nazwie dzikim osłem, czy Jakuba, stającego się Izraelem. Jest wprost cudem, że ten ojciec – mający trudny charakter – wszystkich dwunastu synów włączył w Boże dzieło zbawienia ludzkości. Takie postacie posiada Biblia. I ani jedna z nich nie dała komukolwiek prawa do tego, aby rodzice rodzili i wychowywali swoje dzieci dla diabła. I chociaż, niekiedy, w tym boju otrzyma się ciężkie i bolesne razy oraz nie raz poniesie się porażkę na arenie życiowej walki, to nadal ludzki wysiłek nie będzie daremny. Również takie bitwy prowadziła matka Samsona. Jej syn oddał życie za zdradę Dalili, aby za jego pośrednictwem mogło się w Izraelu zrodzić światło nadziei. W człowieczym losie wiele razy panuje ciemność, co nie znaczy, że należy wyrzec się wiary w Boga, która daje światło. I chociaż człowiek doświadcza licznych trudności, to wciąż należy wytrwale kroczyć dalej, tak jak to czyniła żona Manoacha.

Copyright 2015 - Bonifratrzy - Zakon Szpitalny św. Jana Bożego

realizacja: velummarketing.pl
do góry