Zilpa i Bilha: NAŁOŻNICE JAKUBA
W pierwotny plan Boży, wobec człowieka, była wpisana monogamia – jednożeństwo. Takie rodziny chciał mieć Bóg Stworzyciel. Jednak istota ludzka skażona grzechem pierworodnym szybko odeszła od tych wiecznie obowiązujących planów i tworzyła dwużeństwa albo wielożeństwa. W takim niepożądanym stanie znalazł się i Jakub. Nie dobrowolnie, ale pod naciskiem okoliczności. Obowiązujące wówczas zwyczaje i zasady moralne nie traktowały takich czynów jako niemoralne, dlatego Jakub mógł nie odczuwać wyrzutów sumienia. Jednakże sytuacja ta przyniosła mu wiele bólu i liczne nieprzyjemne wstrząsy.
Dwużeństwo
Jakubowe dwużeństwo miało jedną dobrą stronę – obydwie jego żony były zarazem siostrami i córkami jednego ojca. Można więc było się spodziewać, że będą się wzajemnie tolerować, chociaż tak się nie stało. Żona według pierwotnych planów Bożych miała być dla męża pomocą, a nie utrapieniem. A co powiedzieć, gdy jest ich dwie lub trzy? Tu jest zwykle źródło licznych nieporozumień i złożonych bolesnych problemów. Jakubowe żony były siostrami, jednak się nie lubiły. Napięcie między nimi wzrosło do tego stopnia, że znalazło swoje odbicie w stosunkach między Jakubem a umiłowaną przez niego Rachelą: Spraw, abym miała dzieci, bo inaczej przyjdzie mi umrzeć – powiedziała swojemu mężowi. A on rozgniewał się na nią. On wiedział, że za niepłodnością jego żony ukrywa się Pan Bóg.
Dzieci są darem nieba. Coś podobnego przez długie dwadzieścia lat przeżywali i jego rodzice. Ale oni się modlili. I Bóg ich wysłuchał. Rebeka poczęła i urodziła dwóch synów. Dlaczego ta para małżeńska nie wstąpiła na tę samą drogę? Nie wątpi się ani przez chwilę, by tego nie czynili. Jednakże skutki grzechów rodziców nieraz powtarzają się na dzieciach. Rachela nie potrafiła czekać i weszła na drogę babki Sary. Bóg słyszał ich, ale nie wysłuchał natychmiast, i to z różnych powodów. Rachela nie była jeszcze dojrzała do przyjęcia tego błogosławieństwa. Ona była niecierpliwa, nie potrafiła już dalej czekać. I przyszła do męża z propozycją, aby zbliżył się do jej niewolnicy Bilhy, by rodząc na jej kolanach – w taki sposób mogła – mieć z niej synów.
Nałożnice
Jakub zgodził się, ale chyba niezbyt ochotnie. Stał się mężem trzeciej żony. Nie z miłości, nie z zakochania, ale tylko po to, aby uspokoić zdenerwowanie ukochanej małżonki. Czego to nie uczyni mąż w takich chwilach dla spokoju w domu. Gniewał się na nią, ale w zasadzie litował się nad nią i wyraził zgodę na jej plan. Gdyby bowiem tego nie uczynił, mógłby wywołać podejrzenie, że nie życzy jej synów. Przykład Racheli pociągnął do podobnego kroku Leę i w taki sposób Jakub znalazł się w poczwórnym małżeństwie. Lea nie musiała tego czynić, miała przecież już czterech synów, ale do czego jest zdolna zazdrość kobiet? Rodzinne problemy się komplikowały. Trzeba jednak zaznaczyć, że w tym przypadku nie chodziło o jakąś rozpustę albo cudzołóstwo. Nie ze zmysłowości albo dla rozkoszy ciała decydowano się na ten krok, ale wszystkim chodziło tylko o przyszłe pokolenie i utrzymanie rodu. Tak Jakubowi, a jeszcze bardziej jego żonom, a także tym dwom niewolnicom, które przez to stały się również jego współmałżonkami. Oczywiście, nie miały tej samej pozycji, co obie siostry, ponieważ były tylko „narzędziami”, służącymi do utrzymania rodu. Ten status w domu przejawia się także w ich imionach. Nie nazywa się ich żonami, ale nałożnicami. Nie chodziło tu o zmysłowość albo cielesność, ale o wielką walkę – o dzieci.
Sytuacja tych dwóch kobiet nie była dobra. Nie wiadomo, jak dostały się do Jakubowej rodziny. Był to okres niewolnictwa, gdzie ludzi sprzedawano jako towar. Laban je kupił, aby z czasem mógł dać je jako dar weselny albo wiano swoim córkom. Jako nie zbyt szlachetny ojciec, szukał sposobu, by córki przyniosły mu jak najwięcej kapitału, ale nie chciał ich odprawić z domu z zupełnie pustymi rękami. Młode niewolnice miały tylko jedno zadanie – służyć. Były narzędziami, nie współmałżonkami, były tylko majątkiem. Także dzieci, które miały porodzić, nie były ich własnością. Przy rodzeniu dziecka chciała być także i Rachela, aby narodziło się ono na jej kolanach W taki sposób była ona prawną matką i nadawała dziecku imię. Niewolnicom więc przypadała tylko niewolnicza służba, także i przy rodzeniu dzieci. Ma się jednak wrażenie, że ta służba była dla nich pewnym wyróżnieniem. Ich wartość i ważność dzięki temu bardzo wzrosła. Prawdopodobnie wykonywały tę służbę ochotnie, były bowiem włączone w jakiś sposób do rodu tej książęcej rodziny, a ich życie w taki sposób otrzymywało nowy sens i posłannictwo.
Zilpa i Bilha
Zilpa i Bilha to były Jakubowe nałożnice. Bardzo mało wie się o nich. Biblia wymienia wprawdzie ich imiona, ale w zasadzie milczy o nich. Musiały jednak mieć w sobie coś pięknego i szlachetnego. Te kobiety potrafiły zająć także i drugie miejsce w rodzinie, a jest to bardzo trudne, zwłaszcza dla kobiety. Hagar w domu Abrahama nie potrafiła tego dokonać. Urosły jej rogi, stała się matką i nie chciała być dłużej służącą, chciała być panią. Te dwie niewolnice takiej postawy nie miały w sobie, nie stwarzały takich problemów. Były matkami, ale wydaje się, że dzieci tych dwóch nałożnic były mniej szanowane i nieraz usuwane w cień przed dziećmi żon prawowitych (zob. Rdz 33, 1-2). Nie słyszy się też, by ich matki robiły z tego problem. Hagar to czyniła, wychowała syna na szydercę, który wyśmiewał się z Izaaka. One zaś, były szczęśliwe, że mogły stać się członkami tej rodziny i uważały to za coś oczywistego, że dzieci prawnych żon były uprzywilejowane. Ze spokojem zajmowały drugie albo trzecie miejsce.
Za tymi wszystkimi wydarzeniami trzeba widzieć rękę świętego Boga i Jego błogosławieństwo, które obiecał Jakubowi jeszcze przed jego narodzeniem. Tym największym darem dla męża jest dobra żona i Jakub dostał w tych dwóch niewiastach oddane służące dusze. W jego rodzinie otrzymały swoje miejsce i posłannictwo. Ich włączenie w związki krwi i ciała było dużym ryzykiem i niosło niemałe konsekwencje dla całej rodziny. I tylko Bożej łasce mogli zawdzięczać to, że w ich wspólnocie z tego powodu nie powstały bolesne komplikacje. W życiu Abrahama taki krok prowadził do bardzo bolesnego kryzysu małżeństwa. Tu nic takiego się nie dzieje. Dan i Neftali, Gad i Aser – byli synami tych dwóch niewiast. Mieli swoje wady i braki, a jednak zostali włączeni do grona dwunastu patriarchów. Także i oni nie zagubili się w życiu. Miały w tym udział również i te dwie matki. Nie na darmo żyły w Jakubowej rodzinie. Także i one stały się Izraelitkami, dały również swoich synów dla wielkiego Bożego dzieła na ziemi.
Upadek Rubena i Bilhy
Jako młode niewolnice dostały się do domu Labana i z pewnością nawiązała się między nimi przyjaźń. Nie miały jednakowego temperamentu. Bilha była bardziej aktywna i prawdopodobnie bardziej popędliwa. Tę cechę widzi się w życiu jej dwóch synów. Jednak koniec życia tych dwóch kobiet był różny. Jedna z nich pozostawiła po sobie złą opinię. Po narodzinach Beniamina, Rachela zmarła i została pochowana przy drodze do Efrata. Jakub wtedy rozbił namioty poza Migdal-Eder: A gdy przebywał w tej okolicy, Ruben zbliżył się do Bilhy, drugorzędnej żony ojca swego, i obcował z nią (…) (Rdz 35, 22). Był to czyn, który prawdopodobnie się powtarzał. Ma on swoje dzieje i przyczyny. Głównym winowajcą tego wydarzenia był Ruben, który wyłączył się w ten sposób z pierworodztwa i nigdy więcej w dziejach rodziny nie mógł się niczym zaznaczyć. Ale i nie bez winy pozostaje Bilha. Dobre i szlachetne żony chronią swoich mężów i synów. Stało się to, co stać się nie powinno. W rodzinie zapanował wstyd i przygnębienie. Pomimo potępienia tego występku, wszyscy byli przybici. Czyn Bilhy i Rubena jest także ostrzeżeniem przed zbytnią pewnością siebie, ponieważ nawet pokorne dusze i domy rodzin ludzi wierzących nie są zabezpieczone przeciwko temu grzechowi. Czystość i moralność zdobywa się tylko przez prawdziwą walkę, niekiedy ucieczką, jak to uczynił Józef w Egipcie.