Jaka pyszna sanna!
22.01.2017
Wykorzystaliśmy prawdzie zimową pogodę do zorganizowania śnieżnobiałej atrakcji w postaci kuligu w naszym ogrodzie.
I choć niektórych trzeba było mocno zachęcić do wyjścia z ciepłego domu, to już później nikt tego nie żałował. Wszyscy bawili się doskonale i nikt nie zmarzł. Konie zastąpił traktor, ale to żaden problem, bo sanna i tak okazała się „przepyszna”. Po kuligu, w śnieżkowych bójkach mogliśmy zmierzyć swoje siły, a kiełbasa z ogniska smakowała jak nigdy. Mamy nadzieję, że to nie ostatni kulig tej zimy.