Boże Narodzenie 2018 – życzenia Brata Prowincjała
Pragnienia są jak kwiaty, bez których nie ma owoców…
Zwracając się do wiernych na rozpoczęcie tegorocznego Adwentu Papież Franciszek powiedział: „W ciągu tych czterech tygodni jesteśmy wezwani do porzucenia zrezygnowanego i schematycznego stylu życia, ożywiając nadzieje i marzenia na nową przyszłość”. W tym kierunku zmierza właśnie Ewangelia pierwszej niedzieli Adwentu (por. Łk 21,25-28.34-36) i przestrzega nas, „byśmy nie dali się gnębić egocentrycznym stylem życia i konwulsyjnymi rytmami dni”.
Czy moglibyśmy znaleźć trafniejsze bożonarodzeniowe życzenia niż te, wypływające z Ewangelii słowa Papieża? Czyż nie potrzeba nam takiego właśnie przeżycia Świąt, abyśmy uświadomili sobie to, czego pragniemy, a zarazem odważyli się pragnąć więcej, marzyć o lepszym świecie?
Często gotowi jesteśmy sceptycznie traktować pojawiające się w naszych głowach myśli o tym, że naprawdę możemy zrobić jeszcze wiele dobrego – poczynając choćby od uśmiechnięcia się do osób siedzących obok nas przy świątecznym stole…
Łatwiej jest ponarzekać, że świat zwariował i nie mamy na niego żadnego wpływu. Łatwiej jest wygłosić ów mocno niereligijny slogan „święta, święta i po świętach”, utwierdzać siebie i innych w przekonaniu o bezsensowności naszych działań, o niewielkim znaczeniu chwil spędzonych razem, nie mówiąc już o znudzeniu świąteczną liturgią i obrzędami, które przecież co roku są takie same…
Niech czas Adwentu, w którym wołamy o światło pośród ciemności, przemieni nas w Ludzi Nadziei, niech zachęci – jak mówi Papież – do starania się o czujność, patrzenia poza samych siebie, otwarcia umysłów i serc na potrzeby naszych braci i na pragnienie nowego świata. Utwierdza nas w tym także ks. prof. Józef Tischner, mówiąc: „Odkąd Jezus pokonał śmierć, żaden optymizm nie jest w Kościele przesadą”.
Odkryjmy w niemowlęciu spoczywającym na sianie naszego Zbawiciela, powierzmy Mu nasze troski i grzechy! Pozwólmy, by tak jak każde dziecko wprowadzające w rodzinie nowy ład, to wyjątkowe Dzieciątko – Boży Syn – poustawiało na nowo nasze sprawy i dało odwagę, by marzyć.
Tego życzę – w tym szczególnym roku 100-lecia polskiej niepodległości, tuż przed kolejną Kapitułą Generalną naszego Zakonu – całej Rodzinie Bonifraterskiej, a więc Braciom, Współpracownikom, Podopiecznym, Ofiarodawcom, Wolontariuszom i Przyjaciołom!
Maranatha! Przyjdź, Panie Jezu!
Br. Łukasz Dmowski OH
prowincjał