Klasztor w Krakowie pw. Trójcy Przenajświętszej

Słowo J. Em. Stanisława Kard. Dziwisza Arcybiskupa Metropolity krakowskiego

Uroczystość św. Jana Bożego

Bonifratrzy – 08.03.2016

Iz 58,6-11; 1J 3,13-18; Łk 10, 25-37

 

Wprowadzenie do Mszy świętej

Drodzy Bracia Bonifratrzy! Umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry! Uczestnicy dzisiejszej uroczystości św. Jana Bożego!

Witam was bardzo serdecznie w święto Waszego Patrona i założyciela waszego Zakonu, św. Jana Bożego, który przed wiekami dał niezwykłe świadectwo miłości do Chrystusa i do braci chorych i cierpiących. Był tak dobry, że ludzie nazwali jego braci „dobrymi braćmi” (bonifratrzy), albo „braćmi czyniącymi dobro”.

Cieszę się, że w czasie tej liturgii będę mógł ustanowić Sanktuarium św. Jana Bożego w waszym kościele pod wezwaniem Świętej Trójcy i poświęcić ołtarz dedykowany św. Janowi Pawłowi II.

W czasie tej Mszy świętej pragniemy dziękować Bogu za ten niezwykły charyzmat opieki nad chorymi, jaki zostawił Kościołowi św. Jan Boży. Dziękujemy za ideę szpitali i opieki szpitalnej nad chorymi, którą zawdzięczamy temu Świętemu.

Drodzy braci Bonifratrzy! Dziękując Bogu za waszego Założyciela, pragnę również dziękować za wasz szpital i całą posługę w Krakowie; za wasze poświęcenie dla chorych. Dziękuję Bogu za to, że uczycie nas widzieć w chorych Chrystusa i służyć Chrystusowi w cierpiących i potrzebujących pomocy.

Wszystkim tu zgromadzonym życzę, aby dzisiejsze święto liturgiczne św. Jana Bożego stało się momentem modlitwy i refleksji, która pozwoli lepiej zrozumieć sens naszej misji towarzyszenia chorym i niesienia razem z nimi krzyża cierpienia, a przez to uczestniczenia w misterium zbawczym Chrystusa.

A teraz zapraszam do wspólnej modlitwy. Uznajmy przed Bogiem, że jesteśmy grzeszni i prośmy o łaskę serca skruszonego, abyśmy mogli godnie uczestniczyć w tej Najświętszej Ofierze.

Homilia

1. Drodzy Braci i Siostry! Ewangelia, odczytywana w Święto św. Jana Bożego przypomina nam wydarzenie, jakie miało miejsce na drodze z Jerycha do Jerozolimy. Jest to przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, który pochylił się nad człowiekiem cierpiącym. Nie tylko opatrzył jego rany i zawiózł go do gospody, ale zapłacił za jego pobyt w czasie rekonwalescencji i zapewnił, że odwiedzi go w drodze powrotnej.

Moi drodzy! Dzisiejsza Ewangelia o miłosiernym Samarytaninie to, jak mówił św. Jan Paweł II, „Ewangelia cierpienia”, wskazuje bowiem, jaki powinien być nasz stosunek do cierpiących braci i sióstr. Nie wolno nam ich «mijać», przechodzić obojętnie, ale powinniśmy przy nich «zatrzymywać się». Miłosiernym Samarytaninem jest każdy człowiek, który zatrzymuje się przy cierpieniu drugiego człowieka. To zatrzymanie się oznacza gotowość do pomocy. Jest otwarciem wewnętrznej dyspozycji serca, które przynagla człowieka do czynienia dobra.

Miłosiernym Samarytaninem jest każdy człowiek wrażliwy na cudze cierpienie, który «wzrusza się», gdy widzi nieszczęście bliźniego. Chrystus, w dzisiejszej Ewangelii, podkreśla wartość tego wzruszenia przypominając, że jest ono również ważne dla całej naszej postawy wobec cierpienia drugiego człowieka. Trzeba więc w sobie pielęgnować ową wrażliwość serca, która świadczy o współczuciu z cierpiącym. Czasem owo współczucie pozostaje jedynym lub głównym wyrazem naszej miłości i solidarności z cierpiącym człowiekiem.

2. Drodzy Bracia i Siostry! Ewangelię o miłosiernym Samarytaninie usłyszał przed wiekami św. Jan Boży. Jako młody chłopiec wyruszył w świat. Po kilkutygodniowej podróży znalazł schronienie i opiekę u jednego z mieszkańców hiszpańskiego miasteczka Oropesa, który nazwał małego chłopca „Janem otrzymanym od Boga – a Deo”, stąd polska nazwa Jan Boży.

Po wielu przygodach Jan postanowił radykalnie zmienić swoje życie. Podjął się na stałe opieki nad chorymi. W grudniu 1539 roku otworzył mały przytułek, tzw. zakład miłosierdzia, który utrzymywał z kwesty. Jan Boży jako pierwszy zorganizował w nowej formie szpitalnictwo. Opiekował się także sierotami, ludźmi starymi, bezdomnymi, ubogimi i wędrowcami. Z czasem pozyskał sobie towarzyszy – tworząc początki zakonu szpitalnego zwanego „dobrymi braćmi – bonifratrami”. Wyczerpany pokutą i ciężką chorobą oraz niezwykle aktywnym trybem życia, Jan zmarł w roku 1550, mając 55 lat.

3. Drodzy Bracia i Siostry! Św. Jan Boży, jak miłosierny Samarytanin z dzisiejszej przypowieści nie poprzestał na samym wzruszeniu i współczuciu. To współczucie stało się dla niego bodźcem do konkretnego działania, które ma na celu niesienie pomocy poranionemu człowiekowi. Możemy więc powiedzieć, że miłosiernym Samarytaninem jest ten, kto świadczy pomoc w cierpieniu. W tę pomoc wkłada on swoje serce i nie żałuje również środków materialnych. Można powiedzieć, że daje siebie, swoje własne «ja», otwierając to «ja» dla drugiego.

W tym miejscu dotykamy jednego z podstawowych punktów całej chrześcijańskiej miłości. Jak mówił Ojciec Święty Jan Paweł II: „Człowiek… nie może odnaleźć się w pełni inaczej, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego”. Miłosierny Samarytanin jest człowiekiem zdolnym do takiego daru z siebie samego.

4. Moi drodzy! Kontynuując refleksję nad ewangeliczną przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie, możemy powiedzieć, że cierpienie, które pod tylu różnymi postaciami obecne jest w naszym ludzkim świecie, jest w nim obecne po to, ażeby wyzwalać w człowieku miłość, ów bezinteresowny dar z własnego «ja» na rzecz drugiego człowieka. Jak mówił św. Jan Paweł II, cierpienie bliźniego staje się wyzwaniem dla naszej miłości – i to bezinteresownej miłości, jaka budzi się w naszym sercu i przejawia się w uczynkach miłosierdzia. Nie możemy więc przechodzić obojętnie obok tego cierpienia. W imię najbardziej nawet podstawowej ludzkiej solidarności, tym bardziej w imię miłości bliźniego, powinniśmy się «zatrzymać» i «wzruszyć», postępując jak ów Samarytanin z ewangelicznej przypowieści.

5. Drodzy Braci i Siostry! Dzisiejsza uroczystość ustanowienia Sanktuarium św. Jana Bożego i poświęcenie ołtarza dedykowanego św. Janowi Pawłowi II wpisuje się w Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia oraz w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży. Jubileusz to czas łaski i miłosierdzia.

Skorzystajmy z tej nadzwyczajnej okazji, by przede wszystkim osobiście doświadczyć miłosierdzia Boga. On nas kocha, niezależnie od naszych niewierności i grzechów. On zawsze na nas czeka ilekroć oddalamy się od Niego. On nigdy nie zmęczy się w przebaczaniu naszych win, jak podkreśla papież Franciszek. Zachęcam was do nawiedzenia jednej ze świątyń naszej Archidiecezji, w której otwarta jest dla was brama miłosierdzia.

Za niecałe pół roku czeka nas Światowy Dzień Młodzieży. Przeżywać go będziemy w Krakowie, ale cała nasza Archidiecezja Krakowska, wszystkie dekanaty i parafie uczestniczą w przygotowaniu tego wielkiego święta wiary młodych ludzi z całego świata. Liczę również na waszą solidarną pomoc. Jest to dla nas wielkie wyzwanie, wielka praca i odpowiedzialność, ale także wielki przywilej. Zawdzięczamy go decyzji Ojca świętego Franciszka, ale także św. Janowi Pawłowi II, bo to do jego Ojczyzny i do jego Krakowa chcą przyjechać młodzi. Chcemy podzielić z nimi naszą wiarę, naszą chrześcijańską tradycją i kulturą, ale także pragniemy od młodych całego świata zaczerpnąć entuzjazmu w przeżywaniu Ewangelii i w głoszeniu Ewangelii w naszych środowiskach.

6. Moi drodzy! Dziękując dziś Bogu za charyzmat św. Jana Bożego i za wszystkich bonifratrów, chcemy prosić Boga o łaskę serca otwartego na cierpienie naszych bliźnich.

Dziękujemy braciom bonifratrom i wszystkim, którzy pomagają chorym, za każdy gest samarytańskiej pomocy wobec człowieka chorego. Niech Najświętsza Panna – Salus Infirmorum – Uzdrowienie Chorych, która pod krzyżem włączyła się w cierpienie swojego Syna, obdarzy chorych niezawodną pociechą i umocnieniem, zaś wszystkich, którzy jako Miłosierni Samarytanie, leczą fizyczne i duchowe rany cierpiących, otoczy swoją macierzyńską opieką. Niech Ona pomaga każdemu dawać świadectwo, że jedyną właściwą odpowiedzią na ból i ludzkie cierpienie jest Chrystus, który zmartwychwstając zwyciężył śmierć i obdarzył nas życiem bez kresu. Amen

Copyright 2015 - Bonifratrzy - Zakon Szpitalny św. Jana Bożego

realizacja: velummarketing.pl
do góry