100 Urodziny Pani Profesor Zofii Śliwińskiej
Przyjaciółka Zakonu Bonifratrów, Pani Profesor muzykologii i śpiewu operowego, I głos Polski, słynna śpiewaczka w Polsce i na świecie, wykonująca najpiękniejsze opery, operetki i musicale zaskarbiła sobie miłość publiczności w latach 60., 70., i 80-tych XX wieku. Jej uczennice i uczniowie piastują najwyższe stanowiska na scenie i w teatrach muzycznych. Dziś świętujemy JEJ 100 LAT cudownego życia dla Boga i Ojczyzny. https://youtu.be/l81tygHxIhg
Przyjaciółka św. Jana Pawła II oraz nauczycielka śpiewu i retoryki wielu kapłanów, którzy twierdzili, że nigdy nie zaśpiewają. Jej wiara i optymizm udzielały się młodzieży w przedwojennej szkole, potem na studiach i w czasach komunizmu. Zawsze wierna ideałom: Bóg, Honor, Ojczyzna. Łódź jako miasto rodzinne zaopiekowało się tym „diamentem śpiewu” i w łódzkim konserwatorium muzycznym podbiła serca klasyków piękna. Na pytanie, czy publiczność ją lubiła, stwierdza: „wiecznie bisowałam”. Jej mocny charakter w malutkiej posturze i dynamicznym głosie charakteryzuje fakt z głębokiego komunizmu, kiedy to dyrektor opery zapytał: „Dlaczego jeszcze nie jest w partii?”, odpowiedziała: „Panie dyrektorze, to ja tak słabo śpiewam…”. Stworzyła polską szkołę nauki śpiewu z koordynacją oddychania torem przeponowym, czerpiąc wzory z przedwojennych solistów.
Dziś cieszymy się z JEJ ŚWIĘTA, zawierzyła swoje życie Matce Bożej, bo urodziła się w dzień objawień Matki Bożej Fatimskiej. Kocha ludzi i Kościół, związana jest od dziesiątek lat z naszym zakonem w Łodzi, Zakopanem i Krakowie. Mimo że całe 100 lat przeżyła jako osoba samotna to nigdy nie była osamotniona.
Jubilatka dostała w prezencie kosz 100 róż od Witolda Skrzydlewskiego, który został zawieziony Jej przez Siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Jubilatka aktualnie jest rezydentką Domu Seniora w Sieradzu.
Kochana Pani Profesor, w imieniu własnym i wielu szczęśliwych osób, które mogły zachwycić się Pani darami od Boga, życzymy Pani, aby każdy następny dzień życia ubogacał Pani osobowość i duszę, a nas dopingował do zachwytu ideą, która Pani towarzyszyła: WARTO KOCHAĆ I WIERZYĆ !!!
Franciszek Salezy Chmiel OH