Piąty dzień nowenny do św. Jana Bożego
Miłość bliźniego św. Jana Bożego
Święty Jan Boży umacniał się w wierze i nadziei przez uczynki miłosierdzia. Otworzywszy pierwszy szpital w Grenadzie, zbierał po ulicach i placach biednych i ubogich i zanosił ich do szpitala, gdzie z nimi współcierpiał razem z Jezusem ukrzyżowanym. W biednych i chorych widział samego Chrystusa. A my? W jaki sposób okazujemy naszą wiarę i nadzieję? Jak patrzymy na cierpiących i opuszczonych?
Święty Jan Boży czuwał dniem i nocą przy łożu biednych chorych z troskliwością matki pielęgnującej ukochanego syna, nie szczędząc ofiar, by ich wyleczyć. Podawał im pokarm i napój, bandażował rannych, cierpiących pocieszał i zachęcał, by modlili się do Boga, w którego rękach leży ich zdrowie i szczęście. Obyśmy także z miłości ku Bogu okazywali miłosierdzie naszym bliźnim. Nagrodzi nas za to i pocieszy Ten, który powiedział: Coście uczynili jednemu z mych braci najmniejszych, Mnie uczyniliście.
Św. Jan Boży miłował bliźniego w duchu wiary. Łączył staranie o zdrowie ciała z troską o zbawienie duszy bliźniego. Skoro tylko chorych przyniesiono do szpitala, upominał ich, aby szukali uspokojenia w sakramencie pokuty, co im może ułatwić powrót do zdrowia. Konających pouczał i przygotowywał na śmierć z taką łagodnością i miłością, że wprost z tęsknotą oczekiwali zgonu, który miał ich połączyć z Bogiem.
A my? Czy nie zaniedbujemy obowiązku zachęcania naszych bliskich do spełniania obowiązków religijnych, do życia prawdziwie chrześcijańskiego?
Ojcze nasz … Zdrowaś Maryjo…Chwała Ojcu…
Modlitwa: Święty Janie, wzorze miłosierdzia, który przygarniałeś serdecznie smutnych i ubogich, uproś nam tę miłość bliźniego, dzięki której podobałeś się Panu Bogu, abyśmy także zasłużyli sobie na Boże miłosierdzie w dniu sądu.