Pierwszy dzień nowenny do św. Jana Bożego
Pokora św. Jana Bożego
Świadomość popełnionych grzechów i rozważanie Bożej dobroci kazały św. Janowi żyć w pokorze. Czuł się niegodny żadnych zaszczytów, a nawet się cieszył, gdy go upokarzano, gdyż uważał się za grzesznika przed Bogiem. Czy i my, aby utwierdzić się w pokorze, pamiętamy o naszych błędach i o łaskach, jakimi nas Bóg bez naszych zasług obdarza?
Głęboko przeniknięty świadomością swojej niegodności św. Jan obawiał się szczególnych łask Nieba. Z lękiem patrzył na ukazujące mu się w ekstazie zjawienia Zbawiciela, Najświętszej Maryi Panny i archanioła Rafała. Pełen pokory wypraszał się od tych objawów Bożej dobroci, bo czuł się ich niegodny. Święty Jan obawiał się nadzwyczajnych, cudownych charyzmatów, wyjątkowych darów Bożych, a my tak łatwo ulegamy pokusie do samochwały, domagamy się, by ludzie nas chwalili; oburzamy się, gdy nie dostrzegają na- szych zasług. Czy jesteśmy pokorni?
Św. Jan, pamiętając o swoich dawnych błędach, upokarzał się i przez pokorę zyskiwał sobie szacunek i chwałę u ludzi. A my? Mamy przed oczyma taki wzór, ale czy według swoich sił staramy się ten przykład naśladować?
Dlaczego tak nie postępujemy? Bo nie znamy samych siebie i nie możemy zrozumieć, że tylko ten, kto się uniża, będzie wywyższony.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
Modlitwa: O najczcigodniejszy święty Janie Boży, jakże będziemy śmieli błagać cię o wstawiennictwo, gdy brak nam pokory? Błagamy cię, spraw, byśmy uznali, że jesteśmy słabi. Uproś nam u Boga tę cnotę, która błogosławionymi czyni ubogich duchem i pokornych.