Szósty dzień nowenny do św. Jana Bożego
Czystość św. Jana Bożego
Nadprzyrodzona miłość bliźniego oczyszcza duszę. Ustawiczna czujność, praca i modlitwa pomagają nam w zachowaniu czystości.
Św. Jan Boży dzięki ciężkiej pracy dla dobra ubogich i chorych zachował w całej pełni cnotę czystości. Tak pilnie czuwał nad swoimi zmysłami, że zdawało się, iż o niczym innym nie myśli, jak tylko o Bogu i o cierpiących bliźnich. A my? Lepiej zachowalibyśmy czystość serca, gdybyśmy pilniej czuwali nad zmysłami i lepiej wykorzystywali czas.
Św. Jan Boży nie był pustelnikiem. Przebywał w wielkim mieście, które tak często bywa gniazdem zepsucia, mimo to nie dał się uwieść żądzy, która tylu ludzi pogrąża w upadku. Promieniował niewinnością, sama już jego obecność i rozmowa skłaniała ludzi, nawet światowych, do ukochania czystości.
A my? Czy podobni jesteśmy do św. Jana Bożego? Czy strzeżemy się sposobności, które mogą nas pozbawić tej cennej cnoty?
Św. Jan Boży nie tylko sam strzegł cnoty niewinności, ale też innych bronił od jej utraty. W tym celu hojnymi jałmużnami ratował ubogich, by dla zarobku nie wpadali w sidła zepsucia. Innych znów ratował z otchłani zbrodni, w którą wpadali przez lekkomyślność i grzeszne żądze. A my? Czy czasem nie pociągamy bliźniego do upadku przez bezwstyd w mowie, zachowaniu, żartach, widowiskach?
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
Modlitwa: Św. Janie Boży, wzorze czystości, spojrzyj na nas, grzesznych ludzi. Tyś umiał nie tylko siebie samego pośród niebezpieczeństw ustrzec w nieskazitelności, ale i drugich sprowadzać z drogi zepsucia. Wspieraj nas, prosimy, byśmy szli za twoim wzorem i zasłużyli jak ty na pochwałę Chrystusa Pana: Błogosławieni czyste- go serca, albowiem oni Boga oglądać będą.