Otyłość to problem nie tylko z zawiązywaniem butów

Rozmowa z Jolantą Krzyżanowską, dietetykiem z Poradni Dietetycznej przy Szpitalu Zakonu Bonifratrów w Łodzi.

Dużo osób zgłasza się obecnie do Poradni Dietetycznej z powodu nadwagi czy otyłości?

Sporo, niemal codziennie do Poradni Dietetycznej dzwonią nowi pacjenci, którzy chcą poznać zasady kuracji odchudzającej, wielu z nich umawia się na wizytę.

Co ostatecznie skłania nas do konsultacji z dietetykiem? Czy decydują problemy z akceptacją wyglądu, z tym że nie mieścimy się w ubrania? Czy może chodzi zdrowie, bo ktoś ma świadomość, że otyłość na dłuższą metę szkodzi zdrowiu albo już mu zaszkodziła?

Motywacje do podjęcia kuracji odchudzającej są różne. Owszem, wiosna, chęć poprawienia wyglądu, sylwetki zachęca wielu z nas do zrzucenia zbędnych kilogramów. Jednak najczęstszą przyczyną wizyty u dietetyka są problemy ze zdrowiem, będące konsekwencją nadmiernej masy ciała. Są to na przykład: zdiagnozowany przez lekarza rodzinnego stan przedcukrzycowy zagrażający cukrzycą, towarzyszący otyłości podwyższony poziom cholesterolu, stłuszczenie wątroby, nadciśnienie tętnicze, dna moczanowa. Wcale nie tak rzadko młode kobiety zgłaszają się na kurację odchudzającą z powodu problemów z zajściem w ciążę. Do dietetyka przychodzą także pacjenci, którym zrzucenie kilku kilogramów zalecił przed planowaną operacją chirurg. Mocno zmotywowane do podjęcia kuracji odchudzającej są osoby pragnące wejść w nowy związek, zmieniające prace lub jej poszukające. Nadwagi chcą się pozbyć również seniorzy, którzy na emeryturze mają więcej czasu, by o siebie zadbać.

Mówiąc o tym, dlaczego wybieramy się do dietetyka, wymieniła już Pani część chorób, które zaprasza do nas otyłość. To uzupełnijmy tę listę dla tych, którzy uważają, że jak się za dużo waży, to jedynie nadmiernie obciąża się kręgosłup, stawy i – owszem – można jeszcze nieco gorzej wyglądać.

To prawda, za duża masa ciała nadmiernie obciąża stawy, kręgosłup i generalnie nie ułatwia życia. Ciężko jest się poruszać, schylać, zawiązać buty. Ale otyłość niszczy nie tylko stawy – towarzyszące otyłości zaburzenia przemiany materii prowadzą do otłuszczenia narządów wewnętrznych. Osoby z otyłością narażone są bardziej niż szczupłe na wiele chorób, między innymi na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, niewydolność serca, udar mózgu, niealkoholowe stłuszczenie wątroby, kamicę pęcherzyka żółciowego, żylaki kończyn dolnych, zwyrodnienia kości i stawów, płaskostopie, powikłania ciąży, powikłania operacyjne i pooperacyjne i wiele innych. Jeśli dla kogoś ta lista jest zbyt krótka, to powinien wiedzieć, że otyłość – o czym się niewiele mówi – może być również przyczyną chorób nowotworowych, na przykład nowotworów macicy, sutka, jajnika, prostaty, jelita grubego.

Co powoduje, że tyjemy, obrastamy tłuszczem? Czy to, że jemy zbyt słodko i tłusto? Czy raczej to, że jemy za dużo, permanentnie się przejadamy, dostarczamy organizmowi 4000 kcal zamiast maksymalnie 2000? Czy może wreszcie to, że prawie wszyscy żyjemy teraz na siedząco – wszędzie jedziemy autem, w pracy, w domu siedzimy, odpoczywamy w bezruchu?

Zwiększanie masy ciała to bardzo często skutek zaburzenia równowagi energetycznej, jedzenia zbyt dużych, zbyt kalorycznych porcji żywności, picie słodzonych napojów, jedzenie z innych powodów niż głód, zbyt mała aktywność fizyczna. Ale nie są to jedyne czynniki, które powodują tycie. Otłuszczenie organizmu mogą powodować również: zaburzenia gospodarki hormonalnej (niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemia, wzrost poziomu kortyzolu), zaburzenia metabolizmu, uwarunkowania genetyczne, złe nawyki żywieniowe (szybkie spożywanie posiłków, nieregularne jedzenie, opuszczanie posiłków, picie niewystarczającej ilości wody i odwodnienie). Jak widać, na ośrodki głodu i sytości w podwzgórzu wpływa zarówno stężenie glukozy i wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, jak i czynniki genetyczne, nerwowe, psychiczne, hormonalne i inne.

Jak sprawdzić, czy nie mam nadwagi, otyłości? Można to jakoś samemu policzyć?

Można, najprostszym sposobem stwierdzenia lub wykluczenia u siebie otyłości jest zmierzenie obwodu talii zwykłym centymetrem. Prawidłowy obwód talii u kobiet powinien być mniejszy niż 80 cm, u mężczyzn poniżej 94 cm. Wyższe wartości wskazują na istnienie nadmiaru tłuszczu, co stwarza zagrożenie dla zdrowia. Innym sposobem jest obliczenie wartości wskaźnika masy ciała BMI. Wskaźnik BMI obliczamy dzieląc masę ciała w kilogramach przez wzrost podany w metrach i podniesiony do kwadratu. Jeżeli wartość BMI znajdzie się w przedziale 18,5-24,9 to masa ciała jest prawidłowa, jeżeli będzie w przedziale 25-29,9 to mówimy o nadwadze, a jeśli przekracza 30 oznacza otyłość.

Co robić, kiedy mam kilka kilogramów za dużo? Wystarczy tylko przyjrzeć się swojej diecie?

Najważniejsze jest, żeby poznać przyczynę tycia. Niestety, nie zawsze odpowiedź jest prosta, nie zawsze „wrzucenie” dodatkowych kilogramów wynika z przejściowego ograniczenia aktywności fizycznej lub spożycia nadmiaru kalorii w czasie świąt. Najlepiej udać się do lekarza POZ, który na podstawie zleconych badań i wywiadu potwierdzi lub wykluczy otyłość oraz ewentualne choroby jej towarzyszące i – jeśli będzie trzeba – skieruje do specjalisty (endokrynologa, dietetyka, psychologa, rehabilitanta). Szukanie pomocy u specjalisty jest celowe nie tylko w przypadku otyłości, ale także w przypadku nadwagi, zwłaszcza wtedy, gdy odchudzanie na własną rękę nie przynosi efektu.

Jak się zmotywować do obniżenia i utrzymania właściwej wagi ciała? Ileż to razy wielu z nas obiecało sobie, że koniec ze słodyczami, zbyt dużymi porcjami, planowało więcej ruchu i nic z tego nie wychodziło.

Kuracja odchudzająca to długotrwały, czasochłonny proces, a więc ta decyzja musi być przemyślana. Często trzeba przeorganizować dotychczasowy tryb życia: znaleźć czas na przygotowywanie posiłków, aktywność fizyczną, sen (min. 7 godzin), prowadzić zdrowy tryb życia. Być może trzeba będzie umówić się na kilka wizyt u psychologa, który będzie nas wspierał i pomoże odpowiedzieć sobie na pytania, dlaczego sięgam po jedzenie nawet wtedy, gdy nie czuję głodu.

Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie: 22 procent dzieci i młodzieży w wieku od 9 do 18 lat ma nadwagę lub otyłość. To szokująca wiadomość.

Główną przyczyną otyłości wśród dzieci i młodzieży jest przejadanie się, czyli przyjmowanie nadmiaru kalorii w stosunku do jej zużycia, potrzeb organizmu oraz mała aktywność fizyczna. Badania pokazują, że na występowanie otyłości mają wpływ czynniki środowiskowe takie jak: niskie wykształcenie rodziców, zwłaszcza matek, możliwości finansowe rodziny, wpływające na wybór i jakość pokarmów, nieprawidłowe nawyki żywieniowe oraz czynniki psychospołeczne, wynikające z negatywnych przeżyć psychicznych dziecka, na przykład problemy emocjonalne, depresja, nieprawidłowe relacje rodzinne, wygórowane wymagania szkolne i rodzicielskie. Szczególne skłonności do rozwoju otyłości mają dzieci z rodzin obciążonych tą chorobą, bo otyłość to choroba. Warto dodać, że otyłość w młodym wieku skutkuje często problemami zdrowotnymi w życiu dorosłym. U otyłego przedszkolaka prawdopodobieństwo pozostania otyłym dorosłym jest ponad czterokrotnie większe niż u jego rówieśników o prawidłowej masie ciała.

Mówiliśmy, że dorosłym trudno utrzymać właściwą dietę, nie objadać się słodyczami, ale jak przekonać do tego dzieciaka? Przecież tym bardziej do dziecka nie docierają argumenty dobre dla dorosłych, dziecko nie widzi też skutków otyłości, bo jeszcze mu ona nie dokucza, jeszcze „nie boli”.

Tak, a do tego jedzenie słodyczy jest nierzadko sposobem na stres i z tego powodu łakocie są często nagrodą na przykład za dobre wyniki w nauce, dobre sprawowanie. I tak nadmierne spożywanie batoników, cukierków, słodkich napojów najpierw staje się niezdrowym nawykiem, a następnie przekształca się w pewnego rodzaju uzależnienie. W efekcie niełatwo niestety wyrwać się z tego zaklętego koła. Dzisiaj potrzeba spójnego, jednoznacznego stanowiska dorosłych, zarówno rodziców, nauczycieli, opiekunów, osób przygotowujących posiłki, stanowczości i zgody na znaczne ograniczenie słodyczy, cukru i soli w posiłkach. Nie tylko w domu – ale także w przedszkolu, szkole – powinno się proponować tak zwane zdrowe przekąski, takie jak: świeże warzywa (w formie nieprzetworzonej i jako sałatki), świeże owoce i produkty na ich bazie, czyli sałatki owocowe, musy, mleczne produkty fermentowane (naturalne i smakowe jogurty, maślanki i serki), suszone owoce oraz orzechy. Zdrowe przekąski dzięki swoim wartościom odżywczym i gęstości żywieniowej, a także walorom smakowym mogą służyć poprawie jakości diety, zachowaniu regularności posiłków, co w konsekwencji pomoże poskromić apetyt na słodycze i zrzucić kilka zbędnych kilogramów.

——————————————————————

Więcej informacji nt. profilaktyki otyłości oraz cukrzycy u dzieci znajduje się poniżej:

Copyright 2018 - Bonifratrzy - Zakon Szpitalny św. Jana Bożego

realizacja: velummarketing.pl
do góry