Każdy nosi kosmos w głowie?

Składa się ze 100 miliardów neuronów, z których każdy może mieć nawet 10 tysięcy połączeń z innymi komórkami nerwowymi, dysponuje siecią połączeń nerwowych o długości 160 tysięcy kilometrów, powstaje w nim nawet 70 tysięcy myśli dziennie, lubi siłownię i dobrą dietę. To twój mózg – to jest właśnie kosmos, który nosisz w głowie.

Zwykle nie zaprzątamy sobie nim głowy – na co dzień bardziej dostrzegamy wszystkie inne organy, części ciała. Dbamy o nie, pielęgnujemy je. Tymczasem w głowie pracuje centrum, zarządzające funkcjonowaniem całego naszego ciała. Kontrola, regulacja większości tego, co dzieje się w organizmie, od najzwyczajniejszych funkcji, związanych na przykład z oddychaniem czy zaspokojeniem głodu, funkcjonowaniem różnych organów, po te bardziej „zaawansowane”, takie jak myślenie, rozumowanie, odbieranie i przetwarzanie informacji, które do nas docierają.

Tych informacji jest w każdej minucie bardzo wiele, ale mózg świetnie sobie z nimi radzi, między innymi dlatego, że może przyjąć 100 megabajtów danych na sekundę, a prędkość impulsu elektrycznego w mózgu to 400 kilometrów na godzinę!

Mózg odżywia się glukozą, czyli cukrem prostym, ale nie lubi, jeśli dostarczamy ją do organizmu w czystej postaci (słodycze, żywność wysoko przetworzona, zawierająca proste węglowodany). Po prostu nie lubi „nagłych dostaw” energii, nie lubi raz być „głodny”, a raz zalany nadmiarem glukozy. Woli, kiedy jemy węglowodany złożone, które są powoli rozkładane na cukry proste, co sprawia, że organizm, a więc i mózg, dostają energię na stałym poziomie.

Mózg będzie też zadowolony, jeśli organizm będzie dobrze nawodniony, w diecie będzie białko, dobre tłuszcze (mózg w 60 procentach zbudowany jest z tłuszczu), będziemy jeść pokarmy zawierające witaminy z grupy B, mikroelementy (m.in. potas, wapń, magnez, żelazo, antyoksydanty), warzywa i owoce, jeśli będziemy jeść regularnie. Mózg spala 1/4 glukozy, zużywa 1/5 tlenu, który dostarczamy organizmowi, a energia, którą generuje podczas pracy wystarczyłaby do rozświetlenia żarówki o mocy 20-25 watów.

Mózg nie lubi bezruchu – chodzi zarówno o ruch, wysiłek fizyczny całego organizmu, jak i „ruch” samego mózgu. Szare komórki cieszą się, kiedy jesteśmy aktywni, regularnie ćwiczymy, męczymy. Dlaczego? Bo wysiłek fizyczny relaksuje, odpręża, zmniejsza stres, poprawia ukrwienie mózgu. Dobrze kondycji mózgu służy też wysiłek intelektualny, gry wymagające myślenia, rozwiązywanie krzyżówek, ćwiczenia pamięci (np. zapamiętywanie dla zabawy słów piosenki, listy zakupów, którą oczywiście można i trzeba mieć w kieszeni), uczenie się (np. nauka języka obcego, nauka gry na instrumencie). Tak – w dużym skrócie – wygląda kosmos, który nosisz w głowie.

Copyright 2018 - Bonifratrzy - Zakon Szpitalny św. Jana Bożego

realizacja: velummarketing.pl
do góry