Pandemia Covid-19, a zdrowie psychiczne

W marcu minął rok, odkąd pierwszy raz zaobserwowano w Polsce przypadki zachorowań na ostrą zakaźną chorobę układu oddechowego COVID-19, wywoływaną przez wirusa SARS-CoV-2. Choć nowy koronawirus atakuje przede wszystkim ciało człowieka, kolejne doniesienia lekarzy i naukowców stanowczo potwierdzają, że pandemia ma destrukcyjny wpływ również na zdrowie psychiczne. Szybko rozprzestrzeniająca się na świecie choroba negatywnie odbiła się na rytmie naszych dni. Zamknięci w domach, pozbawieni kontaktu z rodziną, czy ze znajomymi – wszyscy w jakimś tam stopniu zmagaliśmy się z lękiem przed zakażeniem. Dla niektórych był to nawet lęk przybierający rozmiary schorzenia nazywanego „lękiem panicznym”.

Globalną skalę problemu dobrze oddają wyniki badań ankietowych analizowanych w raporcie Organizacji Narodów Zjednoczonych opublikowanym 13 maja 2020 roku. Otrzymane jeszcze
na początku pandemii dane wskazały, że niektórych krajach nawet 2/3 populacji odczuwało skutki stresu wywołanego istniejącą sytuacją epidemiologiczną, co wpłynęło zarówno na życie prywatne, jak i zawodowe obywateli.

Sytuacja pandemii w Polsce nie jest całkowicie jednolita. Raport „Wpływ pandemii COVID-19 na emocje, zachowania i postawy Polaków” opracowany przez psychologów z Uniwersytetu SWPS, Instytutu Psychologii Polskiej Akademii Nauk i Indiana University of Pennsylvania ukazuje długotrwały wpływ koronawirusa na życie codzienne społeczeństwa polskiego. Od wybuchu pandemii czterokrotnie ankietowano tych samych uczestników badania, co pozwoliło określić, jak zmieniały się związane z nią postawy i obawy. Wartym odnotowania jest, że obawy występujące u badanych zmniejszały się wraz z upływem czasu i oswajaniem się z zagrożeniem COVID-19. Co w prawdzie w ciągu 10 miesięcy badania wykryto istotny wzrost depresji i lęku, jednakże najwyższy ich poziom występował w maju zeszłego roku. Następnie ich nasilenie spadało, aż do grudnia 2020 roku.

Według samych badaczy może to być związane z pojawieniem się tzw. fazy odporności, a więc przyzwyczajeniem do stresującej sytuacji. Za ten spadek obaw może też odpowiadać rosnąca tendencja do stosowania strategii zaprzeczania, a więc takiego stylu radzenia sobie ze stresem, które polega na myśleniu, że niebezpieczeństwo jest rozdmuchane, a stosowanie środków zapobiegawczych zakażeniu jest bezcelowe. Niestety taka niekonstruktywna pułapka myślowa powoduje wzrost tendencji do zachowań ryzykownych. Potwierdzają to wyniki przytoczonego raportu: z każdym miesiącem osoby badane znacznie mniej stosowały się do zasad bezpieczeństwa (związanych np. z poprawnym noszeniem maseczki, czy zachowaniem higieny rąk), co może wskazywać na oznaki zmęczenia sytuacją pandemii i wzrostu  popularności strategii radzenia sobie ze stresem przez zaprzeczenie istnienia problemu.

Trochę inny obraz przedstawia badanie Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Tutaj wyniki badania jednak wskazują, że Polki i Polacy przejawiali najwyższe nasilenie objawów depresji i lęku nie tylko w maju, ale także i grudniu 2020 roku, kiedy to w grupie ryzyka klinicznego nasilenia objawów depresji znajdowało się aż 29 proc. kobiet i 24 proc. badanych mężczyzn. Ponadto stwierdzono, że najbardziej podatnymi na depresję i lęk okazały się osoby młodsze – podczas pierwszego „lockdownu” były to osoby w wieku 18-24 lata, podczas gdy w grudniu najwyższy poziom objawów deklarowały osoby w przedziale wiekowym 35-44 lata.

 

Jak ograniczyć stres i negatywne emocje związane z pandemią?

  • Kontakt z innymi ludźmi (alternatywnymi środkami przekazu) – pomimo okresowo pojawiających się ograniczeń dotyczących przemieszczania się oraz możliwości spotykania się
    z innymi ludźmi, ważna jest społeczna więź z innymi. Czasem wystarczy zwykła rozmowa telefoniczna lub przez komunikator internetowy. Można w ten sposób uzyskać nie tylko wsparcie i pociechę w trudnych chwilach, ale także uświadomić sobie że nie jesteśmy sami w trudnej sytuacji pandemii. Psychologowie podkreślają, że każdy w obecnej sytuacji ma prawo czuć się zmartwiony czy zagubiony, dlatego zachęcają do rozmawiania z zaufanymi osobami m.in.
    o swoich obawach, problemach i emocjach. Taka rozmowa może przynieść ulgę obydwu stronom, a nawet uratować kogoś przed załamaniem lub aktem desperacji. Ważne jest jednak by nie umniejszać przy tym czyjegoś lęku, bagatelizować go. Chodzi o wysłuchanie i sprawdzenie, co można zrobić w obecnej sytuacji.
  • Kontroluj czas poświęcony śledzenie wiadomości o pandemii – w sytuacji lęku i niepewności naturalną jest potrzeba poszukiwania informacji tym co nas stresuje. Zwykle takie działania pomagają oswoić niebezpieczeństwo i lepiej przygotować się na kolejną stresującą sytuację. Jednak, gdy przez długi czas jesteśmy nieustannie bombardowani coraz to nowszymi doniesieniami o rozwoju pandemii może dojść do tak zwanego „przeciążenia poznawczego”.
    W skrócie: mechanizm który zwykle pozwala redukować stres może dodatkowo pogarszać samopoczucie. Zdystansowanie się od źródła stresu jest niezwykle ważne dla regeneracji układu nerwowego.
  • Odpowiednio długi sen – dobra jakość snu poprawia nie tylko samopoczucie fizyczne, ale także wpływa na psychiczne zdolności radzenia sobie z sytuacjami trudnymi.
  • Zadbaj kondycję fizyczną – eksperci przypominają, że zapewnienie organizmowi zdrowej diety oraz właściwego nawodnienia jest kluczowe do poprawy samopoczucia. Ograniczenie używek w postaci alkoholu czy palenia tytoniu w połączeniu z regularną (niekoniecznie intensywną) aktywnością fizyczną równie pozytywnie przekłada się na stan psychiki. Podczas ruchu ciało pobudza mózg do większej aktywności, wydzielania określonych hormonów. Nasz organizm produkuje dopaminę, hormon wpływający na motywację oraz serotoninę, poprawiającą nastrój.
    Po skończonym wysiłku uwalniają się także endorfiny zmniejszające stres. Według badania MultiSport Index 2020, 41 proc. aktywnych fizycznie Polaków wskazało, że sport pomaga im w łagodzeniu stresu wywołanego pandemią, a 79 proc. badanych potwierdziło, że ćwiczenia poprawiają ich samopoczucie i efektywność w pracy. Dla kontrastu, aż 74 proc. biorących udział w badaniu Polaków, którzy w czasie pandemii ograniczyli aktywność fizyczną, zaobserwowało pogorszenie samopoczucia.

W obecnych warunkach, kiedy obiekty sportowe pozostają wciąż zamknięte, można ćwiczyć samemu w domu lub kiedy to tylko możliwe, na świeżym powietrzu. Problemowi ograniczonej możliwości podejmowania aktywności fizycznej w sytuacji wymuszonej izolacji społecznej poświęcono dotychczas wiele uwagi w mediach publicznych – istnieje wiele poradników na ten temat w Internecie.

  • Kontakt ze specjalistą – jeśli negatywne emocje utrzymują się przez dłuższy czas, należy rozważyć konsultację (choćby za pomocą teleporady) z psychologiem. Bardzo istotne jest bowiem rozróżnienie przez specjalistę niepokoju od depresji, gdyż postępowanie w każdym z tych przypadków może się nieco różnić. Informacje o możliwościach pozyskania bezpłatnej pomocy
    w sytuacjach ostrego kryzysu psychologicznego można pozyskać na witrynie http://pokonackryzys.pl/.

 

Przygotował:

mgr psychologii Bartłomiej Kochanowski

 

 

Piśmiennictwo:

Znajdziesz nas taże tutaj:

Copyright 2018 - Bonifratrzy - Zakon Szpitalny św. Jana Bożego

realizacja: velummarketing.pl
do góry